Porażka bez wstydu w okrojonym składzie.

Porażka bez wstydu w okrojonym składzie.

Potworne braki kadrowe towarzyszyły pojedynkowi Wesolan w Lubatówce, wesprzeć drużyny nie mogli kapitan zespołu Kamil Barć, Mariusz Drewniak i Wojciech Dyrak,którzy są kontuzjowani a ich stan jest niewiadomy czy zdołają rozegrać jakikolwiek mecz tej rundy. Od początku gospodarze posiadali przewagę, z której po za niecelnymi strzałami nic nie wynikało. Wprawdzie szalał na skrzydle Piotr Rajchel, ale kapitan ze strony gości Damian Łukasiewicz świetnie sobie z nim radził w najważniejszych momentach. Swietna kontra gości mogła zakończyć się powodzeniem w 11 minucie Arkadiusz Lubas zagrał do Patryka Pileckiego i kiedy już ten składał się do strzału świetnym wślizgiem popisał się Zima, notabene najlepszy gracz gospodarzy w tym meczu.Jednak w 31 minucie ty my tracimy bramkę po dośrodkowaniu z naszej lewej strony złe ustawienie defensywy wykorzystał Aszklar i strzałem z siedmiu metrów otworzył wynik spotkania, jeszcze w 44 minucie rajd przeprowadził Rajchel wymanewrował naszą linię obrony, ale fatalnie przestrzelił. Po przerwie obraz gry delikatnie zmienił się na naszą korzyść, ale po za rzutami wolnymi z bocznych sektorów nie stwarzaliśmy sytuacji, zaś gospodarze w 72 minucie po kolejnym dośrodkowaniu podwyższyli wynik meczu, sposób w jaki zdobyli bramkę znów obciążył konto naszej defensywy. W ostatnich dziesięciu minutach najpierw po ładnej akcji z Patrykiem Pileckim, Arkadiusz Lubas trafił w boczną siatkę zaś w 87 minucie Marcin Sobkowicz podał do Patryka Pileckiego, ale strzał tegoż ostatniego nogą na róg wybił bramkarz. Na tym emocje się skończył i wróciliśmy do domu bez punktów.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości