Bezbramkowy remis po morderczej walce w dziesiątkę przez 3/4 meczu.

Bezbramkowy remis po morderczej walce w dziesiątkę przez 3/4 meczu.

Po słabych występach w ostatnim czasie, w sobotnie popołudnie czekał Nas kolejny ciężki mecz. Do Wesołej zjechał zespół Iskry Iskrzynia. Od początku Wesoła grała tak jak byśmy chcieli, zaskakiwała rywala szybkim wyprowadzanie kontr z własnej połowy i gdyby gospodarzom choć troszkę sprzyjało szczęście to mogli pokusić się o gola. Prym wiedli Witold Drewniak, który dwukrotnie sprawdzał bramkarza gości, Wojciech Dyrak szalejący w środku pola i Patryk Pilecki harujący na swej lewej stronie boiska. Niestety już w 17 minucie nieodpowiedzialne zachowanie Arkadiusza Lubasa i drugi niepotrzebny faul w krótkim odstępie czasu spowodował, że plany taktyczne zostały ograniczone i trzeba było je zmodyfikować. Goście  atakowali ale w pierwszej połowie tylko jeden celny strzał powędrował na naszą bramkę z którym powracający do bramki Paweł Socha sobie poradził. W jednej sytuacji po kornerze uratował Nas wprawdzie słupek po niby to strzale czy dośrodkowaniu, ale na przerwę schodziliśmy bez strat. Po przerwie jedno z dośrodkowań Iskry wzdłuż pola bramkowego, którego nikt nie zamknął i strzał spoza szesnastki obroniony na róg przez Pawła Sochę to tyle co goście zdołali stworzyć. Oczywiście, że próbowali przebić się przez nasze zasieki obronne, ale w tym spotkaniu w porównaniu z poprzednimi defensywa zaczynająca się od Witolda Drewniaka grała ponad swe możliwości. W 62 minucie boisko musiał opuścić Nasz filar Witold Drewniak, który po jednym ze starć doznał złamania kości śródstopia. Miejmy nadzieję, że kontuzja ta zostanie szybko wyleczona i Nasz napastnik wróci do gry i nie raz jeszcze poprowadzi zespół do wygranej. Teraz życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia. Witek trzymaj się. W ostatnich minutach to Wesoła mogła rozstrzygnąć losy spotkania na swoja korzyść, bo po świetnych rajdach trójki naszych graczy ofensywnych tylko dzięki świetnej postawie bramkarza rywali, przeciwnik uniknął utraty punktów. Za włożone serce do gry, przebiegnięte kilometry, walkę o każdy centymetr boiska i za mądrą taktycznie grę w "10" wielkie podziękowania i gratulacje, niech ten punkt będzie początkiem, takiej Wesołej jakiej sobie życzymy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości