W najczarniejszych snach nie można było przypuszczać, że będzie to kolejny fatalny występ Naszych piłkarzy. Szkoda jednak największa, że wydawać by się mogło, fajna, zgrana grupa piłkarzy w bardzo ważnym momencie podejdzie do spotkania niepoważnie i całkowicie zburzy założenia przedmeczowe. Od początku byliśmy tylko tłem dla szybko grającego rywala i jakimś cudem udało Nam się uniknąć straty bramki. Ratowała Nas poprzeczka, bądź niecelne strzały. Jednak w 13 minucie goście za sprawą Brodzickiego objęli prowadzenie. Kolejne bramki wydawać się mogło były kwestią czasu. Górnik miał jednak słabo nastawione celowniki i drugą bramkę zdobył dopiero tuż przed antraktem. Po zmianach w przerwie gry owszem za sprawą Witolda Drewniaka zdobyliśmy bramkę dzięki jego umiejętnościom piłkarskim, ale niestety była to tylko bramka honorowa, gdyż wcześniej ponownie Brodzicki pokonał Bartłomieja Karasia.
LKS Wesoła – Górnik Grabownica 1:3 (0:2)
0:1 Dawid Brodzicki (13)
0:2 Kamil Ryba (44)
0:3 Dawid Brodzicki (53)
1:3 Witold Drewniak (63)
LKS Wesoła : Bartłomiej Karaś – Ireneusz Wnęk, Mariusz Drewniak, Tomasz Ostafiński (46 Witold Drewniak), Damian Łukasiewicz, Kamil Kozdraś, Eryk Karnas (60 Dawid Skiba), Piotr Wrona, Kamil Osip, Arkadiusz Lubas (46 Dawid Karnas) , Wojciech Dyrak.
Górnik : Damian Barbara – Albert Glazar, Jakub Prugar, Krzysztof Wojnicki (46 Filip Kędra), Karol Marynowski, Kamil Ryba, Kamil Rachwalski (86 Kacper Zajdel), Jakub Górniak, Adam Górniak (75 Rafał Suwała), Dariusz Filak (60 Jakub Irzyk), Dawid Brodzicki.