Sabotaż?

Sabotaż?

Spotkanie z Jasienicą Rosielna mogło na dłuższy czas dać Nam spokojną pracę i komfort w walce o utrzymanie. Niestety o to by tak się nie stało zadbali Nasi środkowi obrońcy. Już w siódmej minucie fatalne zachowanie Mariusza Drewniaka powinno skutkować wyrzuceniem go z placu gry, a nie dość, że skończyło się ma żółtej kartce to rzut wolny z siedemnastego metra przez rywali został zmarnowany. Wydawać się mogło, że Nasi piłkarze wyciągnęli  wnioski i już nie będą popełniać takich błędów. Niestety w14 minucie Mirosław Majda postanowił, że można popełniać jeszcze większe błędy. W z pozoru niegroźnej sytuacji sfaulował rywala i z karnego Kamil Jantosz dał prowadzenie gościom. Gdy w 31 minucie Wojciech Dyrak wyrównał strzelając bramkę w sytuacji sam na sam znów Nasze nadzieje odżyły. Niestety na chwilę bo Kamil Jantosz znów ośmieszył naszą defensywę i ponownie dał prowadzenie Jasienicy. Jeszcze Piotr Wrona jeden z nielicznych Naszych graczy, który dziś bardzo chciał mógł wyrównać, ale obrońca zdołał wybić piłkę z linii bramkowej. Po przerwie atakowaliśmy, ale nieskutecznie a goście w 75 minucie za sprawą Piotra Wójtowicza i przy udziale bezradnych obrońców podwyższył wynik. Zmiany w Naszym zespole dały impuls do lepszej gry, Marcin Sobkowicz w 88 minucie huknął zza pola karnego i złapaliśmy kontakt bramkowy. Gdy w 90 minucie Wojciech Dyrak po rajdzie wyłożył piłkę Erykowi Karnasowi a ten wpakował ją do siatki i wyrównał stan meczu wydawało się, że nic złego Nas już nie może spotkać. Niestety Mariusz Drewniak w 94 minucie przy żadnym zagrożeniu wyciął rywala w polu karnym z trzy punkty pojechały do Jasienicy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości