LKS Wesoła
LKS Wesoła Gospodarze
5 : 3
1 2P 2
4 1P 1
San Nozdrzec
San Nozdrzec Goście

Bramki

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Wesoła
90'
Widzów: 70
San Nozdrzec
San Nozdrzec
45'
Nieznany zawodnik
60'
Nieznany zawodnik
89'
Nieznany zawodnik

Kary

LKS Wesoła
LKS Wesoła
73'
Sławomir Wielgos Nierozważny atak na nogi przecwnika. Przerwanie korzystnej akcji.
San Nozdrzec
San Nozdrzec
30'
Nieznany zawodnik Nierozważny atak na nogi przecwnika
34'
Paweł Baran Wybitnie niesportowe zachowanie w stosunku do sędziego głównego.
67'
Damian Kucz Celowe przytrzymywanie za koszulkę przecwnika.
86'
Paweł Gierula Nierozważny atak na nogi przecwnika.

Skład wyjściowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
San Nozdrzec
San Nozdrzec


Skład rezerwowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Numer Imię i nazwisko
19
Eryk Karnas
roster.substituted.change 85'
15
Kamil Kozdraś
roster.substituted.change 76'
9
Piotr Kajdas
roster.substituted.change 42'
3
Kamil Osip
San Nozdrzec
San Nozdrzec
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Dawid Dańko Opieka medyczna
Łukasz Wielgos Trener
Kozdraś Kinga Kierownik drużyny
San Nozdrzec
San Nozdrzec
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

24.04.2017

Dziesiąty derbowy pojedynek po między nami a Sanem przeszedł już do historii. Zgodnie z przewidywaniami nie zabrało emocji, walki, zaangażowania, kontrowersji, a przede wszystkim bramek. Mecz toczył się na grząskim boisku, które byłe nasączone wcześniejszymi opadami deszczu, a nawet śniegu który padał podczas rozgrzewki przed spotkaniem. Nie zważając na warunki oba zespoły zmobilizowane przystąpiły do meczu.

Początek to badanie sił po obu stronach, brakowało dokładności w rozegraniu lub w ostatnim podaniu które otworzyło by drogę do bramki. Po jednej groźnej okazji obie drużyny sobie stworzyły lecz żadna z nich nie znalazła drogi do bramki. Z upływem czasu zaczęła rysować się przewaga gospodarzy którzy coraz śmielej poczynali sobie na połowie przeciwnika. W 22min obejmujemy prowadzenie W. Drewniak wymanewrował defensorów i wyłożył piłkę dobrze ustawionemu K. Barć, który uderzył na bramkę, strzał jednak doskonale wybronił bramkarz przyjezdnych odbijając futbolówkę do boku, do której ponownie dopadł nasz kapitan i zagrał w wzdłuż bramki gdzie nabiegał W. Drewniak i umieścił piłkę w siatce. Strzelona bramka dodaje skrzydeł, lecz w kolejnej akcji to „San” mógł wyrównać, lecz świetną interwencja popisał się Łukasz Wielgos. Goście próbowali także ze stałych fragmentów gry, lecz po jednym z nich nadziali się na kontrę. Wybita piłkę przejął W. Drewniak który zagrał na skrzydło do D. Bober, a ten posłał crossowe podanie w kierunku narożnika pola karnego gdzie wbiegał S. Wielgos. Wychodzący bramkarz dwoma dogami trafia w naszego zawodnika i w piłkę, która ląduje na aucie. Sędzia zawodów odgwizduje 11-nastkę, co bardzo nie spodobało się zarówno zawodnikom jak i fanom ekipy Sanu. W kierunku arbitra poleciały wyzwiska. Z „wapna” prowadzenie podwyższył P. Pilecki. Lecz chwilę później w środku boiska faulowany jest nasz zawodnik, arbiter odgwizduje przewinienie, co bardzo irytuje Pawła Barana, który zapewne rozpamiętywał jeszcze ten rzut karny. W skutek czego posyła wiązankę wulgaryzmów w kierunku Sędziego głównego, za co otrzymuje czerwony kartonik i osłabia zespół. Następnie kolejny cios zadaje M. Drewniak uderzając precyzyjnie z rzutu wolnego z około 27m. To nie koniec strzelania jeszcze w tej części gry w 40 min po zagraniu D. Bober futbolówkę otrzymał K. Barć, sprytnie zwiódł rywala i po długim rogu podwyższył wynik na 4-0. „San” od czasu do czasu próbował szarpać i w końcówce pierwszej połowy D. Cichy i M. Majda walczyli bark w bark w wyniku czego ten pierwszy upadł i arbiter uznał to za przewinienie i przyznał rzut karny dla gości. Po wykorzystanej 11nastce zabrzmiał gwizdek oznaczający koniec pierwszej części gry . Wynik 4-1

Niestety druga odsłona nie była już tak okazała jak pierwsza w naszym wykonaniu. Co prawda w 52 min P. Kajdas, który pojawił się w końcówce 1połowy na placu gry zszedł ze skrzydła do środka i ładnym podanie uruchomił naszego kapitana, który ponownie wpisał się na listę strzelców. Później nie wiedzieć czemu nasza ekipa spuściła z tonu pozwalając ambitnie grającemu przeciwnikowi na dochodzenie do korzystnych sytuacji bramkowych. Na 2-5 trafi D. Cichy w 60 min. Ta bramka pobudziła podopiecznych Trenera Pysia, którzy chwilami osiągnęli przewagę. Staraliśmy się odgryzać ale do siatki już nic nie wpadło. W końcówce dopuszczamy do doskonałej okazji napastnika gości, który stanął oko w oko z naszym grającym trenerem Łukaszem Wielgos, z wielkim trudem nasz golkiper sparował piłkę na rzut rożny. Następnie po nim właśnie w 89min tracimy 3 bramkę. Wynik końcowy 5-3, no fajnie 8 bramek zobaczyli kibice obu zespołów.

Podsumowując wygrywamy Derby z Sanem i można by powiedzieć, iż zwycięzców się nie sądzi. Lecz należy wyciągnąć wnioski z drugiej połowy, ponieważ pozwalaliśmy na zbyt wiele grającemu w osłabieniu przeciwnikowi, dopuszczając do utraty 2 goli. Nie wiem czy wysoki wynik miał na to rozluźnienie jakiś wpływ?? Wiem za to że takich błędów musimy się wystrzegać. Mecz trwa 90min i do końca należy być skoncentrowanym. Brawo za walkę i zdrowie pozostawione na boisku, najważniejsze 3 pkt. Liga się rozkręca za tydzień udamy się do Milczy, gdzie o punkty może być bardzo ciężko.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości